Wiele osób może się z tym nie zgodzić, ale dla mnie ryby zawsze były nieco ciężkim tematem. Nie każdemu pasuje ich smak, czy zapach. Przygotowanie potrawy, która skusi nawet tych którzy nie należą do ich zagorzałych fanów, było dla mnie wielkim wyzwaniem. Dlatego dzisiaj chcielibyśmy przedstawić przepis na łososia w pomarańczach z warzywnym tagliatelle – nasz sposób na podanie ryby w sposób przystępny i co najważniejsze smaczny!
Składniki:
- filet z łososia – około 300 gram
- 1.5 pomarańczy
- kilka plasterków imbiru
- pół łyżeczki pieprzu
- pół łyżeczki papryki słodkiej
- pół łyżeczki papryki ostrej
- dwie łyżki oliwy
- łyżka miodu (jeżeli jest wyjątkowo słodki zmniejsz do łyżeczki)
- 1 większa cukinia
- 5-6 marchewek
- sól
- czosnek (świeży, granulowany lub niedźwiedzi)
- pół łyżeczki cukru
- pół łyżeczki ziaren sezamu
Przygotowanie:
- Zaczynamy od natarcia łososia pieprzem i papryką.
- Wyciskamy sok z pomarańczy (połówkę zostawiamy na później, do udekorowania ryby), dodajemy imbir, oliwę i miód.
- Łososia zostawiamy w marynacie na około godzinę.
- Rybę układamy w naczyniu żaroodpornym, zalewamy marynatą i układamy na wierzchu plastry pomarańczy.
- Wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 220 stopni i pieczemy przez 20 minut.
W tym czasie możemy zabrać się za przygotowanie naszego warzywnego tagliatelle.
- Warzywa (w naszym przypadku cukinia i kilka sztuk kolorowych marchewek) tniemy na wstążki. Najłatwiej jest to zrobić obieraczką do warzyw.
- Marchew wrzucamy na patelnię z rozgrzanym olejem. posypujemy cukrem i podsmażamy do lekkiej karmelizacji. Pod koniec solimy.
- Cukinie podduszamy z solą i czosnkiem. Najlepsza jest kiedy pozostanie jeszcze lekko chrupiąca. U nas na patelni spędziła zaledwie 2 minuty.
Warzywa smażyliśmy na dwóch patelniach, ale można oczywiście użyć jednej – smażąc najpierw marchew a pod koniec dodając cukinię. Wyjdzie równie smacznie i na pewno kolorowo 🙂
Kiedy ryba i nasze tagliatelle znajdą się na talerzach posypujemy je sezamem. Warzywa można również skropić oliwą, lub olejem z pestek dyni. Myślę, że to danie jest ciekawą propozycją na lekki obiad, w sam raz na wiosnę
Smacznego!






Ja lubię ryby od zawsze. Generalnie chyba wiele zależy od tego jak się jadło w domu w dzieciństwie, od diety mamy w ciąży itd. Łosoś jest fajny, bo można dzięki niemu wiele osób przekonać do ryb. Takie w pomarańczach jeszcze nie jadłam. Zapisuję do wypróbowania.
Cieszymy się że przepis zaciekawił. Liczymy, że podzielisz się opinią po spróbowaniu 🙂 Mi ryba z dzieciństwa kojarzy się z nieco mułowatym karpiem na wigilie, dlatego teraz staram się ją odczarować.
Pozdrawiamy.